Historia. 1 ,,Spotkanie w parku''

 Siemka. Mam dla was historyjkę,którą wymyśliłam dzisiaj łążąc po parku z psem. Było zimno ale zajebiście ! Ohhh, xD 


                                                           Spotkanie w parku 
Bohaterowie; Justin Bieber, Olivia ( i jej pies ) xD 

Był to chłodny dzień. Olivia około godz. 18 postanowiła wyjść z psem na spacer ( do parku ) 
Wybrała się w tak chłodny dzień, wiatr wiał nawet jej pies nie miał ochoty chodzić. 
Nagla idąc wzdłuż ścieżki na ławce zobaczyła chłopaka,który uważnie wpatrywał się w swój telefon. 
Gdy zaczeła się do niego zbliżać, on wstał i powiedział
-Hej ! Jestem Justin. Mogłabyś mi pomóc. 
Olivia przez parę sekund stała jak wryta w ziemie,spotykała JB ona, tylko ona. I to jeszcze w Polsce w parku w miasteczku w którym mieszkała. Po chwili się ockneła i odpowiedziała.
-Cześć. Co ty tu robisz ? Słucham,w czym mogę ci pomóc ? 
- Jak masz na imię ? 
- Olivia - odpowiedziała dziewczyn z niedowierzaniem 
- Olivia, Kenny, mój ochroniarz mnie tutaj odwiózł,powiedział, ze jest zimno. Będzie bardzo mało ludzi w parku,.A w takim małym miasteczku nie ma paparazzi.Powiedział, ze wróci za 15 minut,miał gdzieś do sklepu pojechac do miasta, nie ma go już 45 minut ! Nie odbiera telefonu !
- Dobrze, ale w czym mam ci pomóc ? -zapytała Olivia 
- Mogłabyśmi  coś opowiedzieć o tym miasteczku i o tym mieście niedaleko. Nie długo mam tu grac koncert...
- Dobrze. To może chodźmy, przejdziemy się po parku. 
Chodzili po parku godzinę i rozmawiali...
- Wiesz, śliczna jesteś !  - powiedział Justin
- Dziękuje- odpowiedziała skrępowana Olivia
- Ile masz lat ? - zapytał Justin
- 13. Mogę ci zadać pytanie. ? 
- Tak, oczywiście. Słucham. 
- Dlaczego ze mną rozmawiasz ? Przecież jestem zwykłą dziewczyną ? - zapytała ze łzą w oku 
- Jesteś piękna. Jesteś wyjątkowa. Jestes inna. Nie jesteś taka jak te wszystkie inne dziewczyny,którę piszcza kiedy mnie widzą i ciągle chcą czegoś  odemnie. To całusa, to zdjecie to autograf.Kocham swoje fanki ale to czasem jest męczące. Tu przy tobie mogę się czuć wolny. Jestem w parku, z dziewczyną którą znam zaledwie parę minut a już ją lubię ! Zachowujesz sie jakbyś rozmawiała ze swoim zwykłym kolegą. Jestem tu i teraz szczęśliwy ! Bez fotografów, bez fanek bez kogo kolwiek.
- Naprawdę ? -zapytała Olivia z płaczem
- Tak ! Nie płacz ! Powiedziałem cos nie tak ? 
- Nie, oczywiśćie, ze nie ! Tylko widzisz. Jestem twoją fanką i uwielbiam cię - Olivia wyduszając przez płacz słowa,mówiła dalej- Ale co teraz ? Nie wierzę, ze spotkaliśmy się. To jest naprawdę niesamowita przygoda. Jutro grasz koncert, na który nie pójdę bo nie mam biletu...To był pierwszy i ostatni raz...
Nagle Bieber zaczął wyciągać coś  z kieszeni 
-Proszę 
- Co to ?  -zapytała Olivia
- Bilet na mój jutrzejszy koncert. Zawsze noszę przy sobie bilet dzien przed koncertem. Trzymam dla takich wyjątkowych osób jak ty,które spotkam przypadkiem. W pierwszym rzędzie, musisz tam być !
- Oczywiście ! Dziękuję 
Olivia i Justin dochodzili już do (ruchliwej ) drogi. 
- Wiesz...Myślę, ze nie powinieneś tutaj iśc. Tu są sklepu, ludzie, znajomi. Jak wszyscy cię zobaczą to...Wiesz o co chodzi. 
- Tak, doskonale rozumiem- odpowiedział Bieber
- To wracaj, Kenny na pewno cie już szuka.
- Tak...Ej, nie odchodź jeszcze. Chcesz być OLLG na moim koncercie ? 
- Co !? - zapytała niedowierzając 
- Tak, nie zartuję ! Tylko musisz mi podac swój numer telefonu.
- No dobrze ! 
Olivia podała swój numer, i pożegnała się z chłopakiem,gdy była już przy drodzę Justin nagle zawołał.
-Heej ! Czekaj 
Olivia się odwróciła. Justin podbiegł do niej i dał jej całusa w policzek, a następnie powiedział ; ,, do zobaczenia na scenie''




Ok, więc to moja pierwsza historyjka :) Co sądzicie ? Pisać dalej czy lepiej się za to nie zabierać ? ;d 
P.S Sory za błedy :))